Wiadomo, wiele rzeczy zostało przemilczanych - "Kto odszedł?", "Kto został wyrzucony?", "Kogo pozbawiono praw autorskich?", "Kto komu nagrywał kamerą video jak ma grać?", "Kto został usunięty z okładek płyt?", "Kto, komu zrobił większe świństwa?" (a było ich wiele) itd. To wszystko można znaleźć w rozmaitych biografiach i wywiadach. Mi jako autorowi zależało na tym, żeby przybliżyć zespół z perspektywy wieloletniego fana dla innych fanów poprzez pryzmat muzyki.  Mam nadzieję, że mi się to udało:-)

David Lee Roth
Somewhere over the rainbow bar and grill

Wolfgang Van Halen
Distance

Tak oto pokrótce przedstawia się historia zespołu Van Halen. Została spisana z pasji fana, którym jestem, na podstawie gromadzonych przez lata materiałów: notek biograficznych, kaset, płyt, filmów, artykułów z gazet, wywiadów telewizyjnych, biografii poszczególnych muzyków, leksykonów, encyklopedii itd.

Fani Van Halen starają się zjednoczyć, a całe te kłótnie i hejt, który wokalista był lepszy itd. odchodzą w zapomnienie. A przynajmniej Ja tak myślę. Zapamiętajmy Eddie'ego z tych najlepszych dni jako wspaniałego muzyka i dobrego, szczodrego, ciepłego człowieka, który był inspiracją dla tak wielu osób na całym świecie.

Sammy Hagar wciąż koncertuje razem z Michaelem Anthony'ym.
David Lee Roth wystąpił z serią pożegnalnych koncertów jako
support KISS. Składa hołd Eddie'emu utworem "Somewhere over
the rainbow bar and grill"

Wolfgang Van Halen nagrywa swój debiutancki album. Promującym
singlem jest utwót "Distance" poświęcony ojcu.

 

 

 

 

 

 

 

 

Po śmierci "Boga gitary" na światło dzienne wychodzą nowe fakty. Była przygotowywana pożegnalna trasa Van Halen w oryginalnym składzie z Michaelem Anthon'ym. Eddie był tym faktem bardzo podekscytowany. Prawdopodobnie doszłoby do wielkiego pojednania obydwu muzyków. No bo jak tu się nie pogodzić z basistą uznawanym za jedną z najmilszych osób w show-biznesie. Trasa miała ruszyć jak tylko poprawi się stan zdrowia muzyka. Tak się jednak nie stało. Na początku 2020 roku Eddie zakopał "topór wojenny" z Sammy'ym Hagarem. Sammy opowiada, że zadzwonił do Eddie'ego jak usłyszał, że jego stan zdrowia drastycznie się pogorszył i usłyszał w słuchawce "Czemo zajęło Ci to tak długo?":-) Od tej pory obydwaj wymieniali telefony, maile, smsy. Rozmawiali ze sobą godzinami wspominając jaką wspaniałą muzykę stworzyli razem. Muzykę, która będzie wieczna. Alex i Wolfgang przeszukują teraz studio "5150" i sprawdzają gromadzony przez lata materiał. Jeżeli dojdzie do jego publikacji będzie on na pewno najbardziej osobistym w karierze grupy, być może również najlepszym. David Lee Roth pięknie pożegnał Eddie'ego przytaczając swoje słowa podczas ostatniego wspólnego występu: "The high points of my life have been spent on stage working with you. You too, Al; What a long great trip it's been". Nic dodać, nic ująć.

 

 

Udokumentowaniem tej trasy koncertowej był wydany w 2015 pierwszy koncertowy krążek z Davidem Lee Rothem jako wokalistą "Tokyo Dome Live In Concert" zawierający największe przeboje zespołu ery pierwszego frontmana. Patronat wydawniczy ponownie objął Warner. W tym samym roku grupa wyrusza w ostatnią jak się miało później okazać trasę. Po jej zakończeniu pojawiają się pierwsze informacje o pogarszającym się stanie zdrowia Edwarda Van Halena. Niestety nastąpił nawrót choroby nowotworowej. Sam gitarzysta twierdził, że to przez to, że od prawie 50 lat używa metalowej kostki do gry na gitarze i wkłada ją sobie na język w dokładnie tym samym miejscu gdzie wykryto nowotwór. Dodatkowo przez ponad połowę życia przebywał w studiu nagraniowym gdzie przenikały się różne pola magnetyczne.
Edward Lodewijk Van Halen zmarł dnia 6 października 2020 roku po długoletniej walce z rakiem w szpitalu w Santa Monica otoczony przez swoich najbliższych.

Van Halen rusza w trasę ze swoim macierzystym wokalistą pierwszy raz od 1985 roku! Trasa została wyprzedana i recenzje były znakomite zarówno wśród fanów jak i krytyków. Zespół zapowiedział nowy album, ale na niego trzeba było poczekać jeszcze... pięć lat 
W tym czasie w życiu Edwarda Van Halena nastąpiły duże zmiany - całkowity odwyk alkoholowy i ślub z aktorką Janie Liszewski ("Od zmierzchu do świtu", 1996, reż. Robert Rodriguez). Na ceremonii ślubnej pojawiła się również pierwsza żona Valerie, a młoda para powiedziała sobie "tak" przy wtórze utworu "When it's love"
W roku 2012 nakładem wytwórni Interscope Records ukazuje się album "A Different Kind Of Truth" zawierający 13 premierowych utworów. Kilka z nich można było usłyszeć na pierwszych taśmach demo z lat siedemdziesiątych. Nagrania uzyskały nowy szlif i po raz pierwszy zostały opublikowane. Nie zabrakło oczywiście zupełnie nowych kompozycji. W składzie grupy znaleźli się Edward Van Halen, Alex Van Halen, David Lee Roth i Wolfgang Van Halen. Ten skład ma się już utrzymać do końca działalności zespołu. Album wspiął się na 2 miejsce amerykańskiego Billboardu ustępując miejsca jedynie Adele. Koncerty Van Halen cieszyły się ogromną popularnością, a większymi z nich dochodami mogła pochwalić się tylko Madonna.

W tym czasie Sammy Hagar wyruszył w trasę z... Davidem Lee Rothem! Prasa, fani oraz obydwaj wokaliści prześcigali się nawzajem kto był "lepszy" i wyszło jak wyszło. Z dzisiejszej perspektywy był to ciekawy projekt i fajnie, że do niego doszło bo fani mogli znowu usłyszeć przeboje Van Halen w wykonaniu obydwu wokalistów. Zupełnie nie rozumiem skąd ten cały hejt...

Był to rok 2004, po którym ponownie nastał czas marazmu. Hagar koncertował ze swoimi zespołami "The Waboritas" i "Chiceknfoot" (Michael Anthony, Chad Smith z Red Hot Chili Peppers, Joe Satriani), David Lee Roth kontynuował karierę solową, a Gary Cherone występował ze swoim "Extreme". Dwie nowe kompozycje Edwarda Van Halena "Rise" i "Catherine" znalazły się na ścieżce dźwiękowej do... filmu dla dorosłych "Sacred Sin" (2006). Rok 2007 przyniósł tak wyczekiwaną otuchę dla serc fanów. Po pierwsze zespół w składzie Edward Van Halen, Alex Van Halen, David Lee Roth, Michael Anthony i Sammy Hagar został wprowadzony do Rock & Roll Hall of Fame. Dwaj ostatni Panowie zagrali na żywo podczas ceremonii dziękując i pozdrawiając resztę kolegów z zespołu. Mike podziękował również Gary'emy Cherone'owi mówiąc, że ta nagroda jest również i jego zasługą. Po drugie w tym samym roku do składu wraca David Lee Roth, a rolę basisty ostatecznie przejmuje Wolfgang Van Halen.

się jednak w składzie z Anthony'ym, a Wolfgang występował wówczas epizodycznie grając u boku ojca.

Niniejsza strona internetowa ma charakter "fanpage'u". Witryna ma za zadanie przybliżyć sylwetkę zespołu VAN HALEN. Zamieszczone zdjęcia i materiały mają charakter wyłącznie informacyjny, a wszelkie do nich prawa należą do odpowiednich osób i instytucji (Van Halen). Jeśli któreś ze zdjęć lub materiałów naruszają prawa autorskie powiadom mnie o tym, a zostaną one usunięte.

VAN HALEN

Mijały kolejne miesiące, a Ed i Alex wciąż przesiadywali w domowym studiu, aż w końcu... Jeden telefon wrócił nadzieję w serca fanów. Po ponad 7 latach Sammy Hagar zadzwonił do Alexa. Rozmawiali godzinami. Potem telefon do Eddie'ego i wszystko wróciło na swoje miejsce. Van Halen w składzie: Edward i Alex Van Halen, Michael Anthony oraz Sammy Hagar po ośmiu latach rozłąki znów razem! Jak sami wówczas twierdz "puścili" wszystko w niepamięć zachowując się jakby sytuacja nigdy nie miała miejsca. 
I tak w 2004 roku wydają "The Best Of Both Worlds" dwupłytowy album będący tylko lub aż składanką największych szlagierów grupy. Pojawiają się tutaj tak długo oczekiwane trzy, zupełnie nowe utwory "It’s about time", "Up for breakfast" i "Learning to see". Van Halen wyruszył w trasę koncertową po Ameryce Północnej, na którą bilety zostały od razu wyprzedane, a zespół zdecydował się na jej wydłużenie. Niestety nie było tak do końca różowo... Zespół był nadal skłócony. Powstały dwa przeciwne sobie obozy - bracia Van Halen i Hagar/Anthony. Wokalista opisał to później w swojej biografii "Red: My Uncensored Life in Rock" - problemy gitarzysty z alkoholem, co miało odbicie w występach na żywo, oddzielne podróżowanie z koncertu na koncert, dawne waśnie na linii Eddie - Mike. Bracia wciąż nie mogli wybaczyć Anthony'emu, że utrzymywał kontakt z Hagarem po jego odejściu z grupy, a on sam zawdzięcza udział w trasie tylko uporowi Hagara. Eddie chciał by to jego nastoletni syn Wolfgang został nowym basistą Van Halen. Trasa zakończyła

 

Jednocześnie została mu postawiona diagnoza: rak. Dokładnie rzecz biorąc nowotwór języka (Eddie znany jest również jako nałogowy palacz). Ed stopniowo zamykał się w sobie, rozwiódł się z żoną (aktorką Valerie Bertinelli, matką Wolfganga) i razem z Alexem godzinami przesiadywał w studio komponując nową muzykę. Dni zamieniały się w tygodnie, potem w miesiące, w końcu w lata. Od 1998 roku zespół (o ile można było go tak nazwać) nie nagrał żadnej płyty, nie koncertował, a prognozy lekarzy w sprawie Eddie'ego nie wyglądały zbyt optymistycznie. Michael Anthony wciąż utrzymywał kontak z Hagarem często z nim występując. Van Halen odchodził w zapomnienie. Wydawać się mogło, iż coś drgnie w 2001 roku, kiedy Eddie oficjalnie ogłosił wygraną walkę z rakiem. Pogłoski o rzekomym powrocie Lee Rotha okazały się płonne.

Nieoczekiwanie nowym wokalistą został Gary Cherone (ex wokalista "Extreme"). Znacznie różniący się pod względem wokalnym od swoich poprzedników miał być nowym objawieniem. Wydany w 1998 roku "Van Halen III" nie spełnił oczekiwań fanów. Gary rekompensował całą sytuację występami na żywo śpiewając również piosenki z katalogu Lee Rotha i Hagara. Jednak jego przygoda z zespołem nie trwała długo. Oficjalnie na skutek niezadowalającej ilości sprzedanych egzemplarzy "Van Halen III" Gary opuścił szeregi grupy, dodając, iż chce się skoncentrować na karierze solowej. Rozstali się w zgodzie. Czy tak miałby skończyć zespół tego kalibru? W niesławie i bez wokalisty? Wiele na to wskazywało. Eddie musiał poddać się bardzo poważnej i długo odwlekanej operacji biodra.

Przedmiotem konfliktu między Eddie'ym, a Sammy'ym staje się pomysł tego pierwszego na realizację kompilacji największych hitów Van Halen "The Best Of", któremu wokalista jest zdecydowanie przeciwny. Jednocześnie Hagar chce wrócić do kariery solowej. Ostatnim wspólnym nagraniem jest "Humans Being" (z filmu Jana De Bonta "Twister"). I tu pojawia się pytanie "Czy Sammy Hagar odchodzi, czy zostaje wyrzucony z Van Halen?". Jak to zwykle bywa w tego rodzaju sytuacjach prawda leży gdzieś po środku. Po raz kolejny zespól pozostaje bez wokalisty. Mimo wszystko składanka "Van Halen Best Of Volume I" ujrzała światło dzienne w 1996 roku. Znalazły się na niej dwa nowe utwory nagrane z samym Davidem Lee Rothem - "Can't get this stuff no more" i "Me wise magic". Media rozpisywały się o wielkim powrocie macierzystego wokalisty, któremu jednak nie dane było zagrzać miejsca na dłużej.

Van Halen powrócili do studia „nieznacznie wytrąceni z równowagi” realizując album "Balance" (1995). Singlem promującym był "Don't tell me (what love can do)" - utwór inspirowany samobójczą śmiercią wokalisty "Nirvany" Kurta Cobaina. Mimo uroczej ballady "Not enough" i radosnego "Can't stop lovin' you" płyta utrzymana była w dosyć przygnębiającym klimacie, spowodowanym śmiercią menadżera Eda Lefflera. Ponownie pojawiają się pogłoski o problemach narkotykowych i alkoholowych Eddie'ego, co powoduje coraz bardziej napiętą atmosferę w zespole.

 

Dopełnieniem doskonałego wydawnictwa była pierwsza w historii grupy płyta koncertowa "Live: Right Here, Right Now" (1993) - dwupłytowe zestawienie największych przebojów kapeli w wersji live.

Po dwóch latach przerwy grupa nagrała najbardziej zróżnicowany pod względem brzmienia krążek "OU812"
(gra słów będąca odpowiedzią na solowy krążek Davida Lee Rotha "Eat 'em and Smile") . Znalazły się tu między innymi "Finish what ya started" (z naleciałościami country), ballada "When it's love" hard rockowe "Source of infection", "A.F.U. (Naturally wired)" oraz bluesowy kower "A apolitical blues" ku czci zmarłego Jana Van Halena. Wydawnictwo zapowiadało nadchodzący wielkim krokami kolejny sukces zespołu Van Halen, poprzedzony jednak doniesieniami o problemach Eddie'ego z alkoholem i narkotykami. Rok 1991 bezsprzecznie należał do Kalifornijczyków. Album "For Unlawful Carnal Knowledge" oferował znacznie więcej niż wskazywałby na to jego tytuł. Teledysk do utworu "Right Now" otrzymał trzy nagrody MTV Video Music Awards (w tym za najlepszy klip roku). Zespól praktycznie wyśpiewał sobie jedyną w swoim dorobku nagrodę Grammy kawałkiem "Top of the world", a na dodatek jeżeli ktoś pomyślał sobie, że Eddie Van Halen wyeksploatował do końca możliwości gitary elektrycznej to był w ogromnym błędzie. Raz jeszcze udowodnił swoją wielkość grając na gitarze za pomocą... wiertarki (utwór "Poundcake")! Na płycie znalazły się jeszcze między innymi "Judgement day", "Runaround", "The dream is over" oraz instrumentalny kawałek "316" na cześć syna Eddie'ego urodzonego 3 marca 1991 Wolfganga Van Halena.

Nastaje era "Van Hagar" i zupełnie nowe brzmienie. Od
momentu, w którym za mikrofonem stanął Hagar,
każda nowa, studyjna płyta dochodziła do 1 miejsca
amerykańskiego Billboardu, co nie zdarzyło się żadnej za czasów Lee Rotha. Wydany w 1986 roku album "5150" oprócz wspomnianych dwóch utworów zawierał jeszcze taki hity jak "Why can't this be love", "Dreams" i "Love walks in". Atmosfera w zespole znów napawała optymizmem. Wszystko było tak jak za najlepszych lat. Wystarczyło tylko, że Sammy podrzucił fragment tekstu, a Eddie od razu zaczynał pisać muzykę. Bywały dni, że zespół nie opuszczał studia godzinami jammując i pracując nad nowym materiałem.

Pierwszymi wspólnie nagranymi utworami były "Summer nights" i "Good enough". Eddie, Alex i Mike szybko doszli do wniosku, że Sammy jest tym, którego szukają. W wielu przypadkach tak wyraźna zmiana jak zmiana wokalisty kończy się katastrofą. Jednak nie w tym. Część fanów wprawdzie odwróciła się od grupy, ale na ich miejsce przyszli nowi.

Sielankowa atmosfera nie trwała zbyt długo. Konflikt miedzy Lee Rothem i resztą zespołu wciąż nabrzmiewał i miał swoje ujście w odejściu wokalisty. David rozpoczął karierę solową. Van Halen zostali bez wokalisty. W tym czasie narodziła się koncepcja wydania albumu z rożnymi wokalistami, żeby wybrać tego właściwego, jednak nie doszło do jej realizacji. Solówki Van Halena można było usłyszeć między innymi w filmie Camerona Crowe'a "The Wild Life" (1984) oraz w filmie Roberta Zemeckisa "Powrót do przyszłości" z 1985 roku (scena, w której Michael J. Fox budzi swojego ojca przy pomocy walkmana). Gdy wydawało się, że jedna z najjaśniej świecących i obiecujących gwiazd show-biznesu odejdzie w zapomnienie nastąpił przewrót. Do grupy dołączył ex wokalista "Montrose" Sammy Hagar, mający na swym koncie liczne przeboje np. "Red""Heavy metal" czy "I can't drive 55". Być może miał w 
tym wszystkim udział producent muzyczny Ted Templeman 
(producent nagrań Van Halen, Montrose, Hagara, Lee Rotha).
 

W 1983 roku Van Halen otwiera swoje własne studio muzyczne "5150", w którym w przyszłości będzie nagrywana lub miksowana każda, kolejna płyta formacji. Celem urozmaicenia brzmienia kwartetu Edward wprowadził syntezatory, co było między innymi jedną z przyczyn kłótni z Davidem Lee Rothem. Wokalista zarzucał, iż taki chwyt jest przejawem komercjalizacji zespołu. Ponadto nie podobało mu się, że Eddie wystąpił w projekcie Michaela Jacksona "Thriller" użyczając swoich gitarowych umiejętności w utworze "Beat it". Mimo to wydany rok później krążek "1984" okazał się ogromnym sukcesem. Sztandarowy kawałek "Jump" przez wielu uważany jest za największy hit Van Halen. Inne przeboje z tegoż albumu to oczywiście "Panama" i "Hot for teacher". Grupa po raz kolejny wzbiła się na szczyt. Nie było nikogo kto nie słyszałby o Van Halen. Występom na żywo oprócz solówek Eddie'ego towarzyszyły akrobatyczne popisy Dave'a, który coraz częściej zdradzał swoje zapędy ku karierze solowej.

Początek lat osiemdziesiątych to kontynuacja pasma sukcesów.
Albumy "Women And Children First" (1980) i "Fair Warning" 
(1981) windują zespół na szczyty list przebojów i różnego rodzaju rankingów popularności. Wydawnictwa podparte wyczerpującymi trasami koncertowymi, znacznie uszczuplają zgromadzony przez lata materiał. Zespół najzwyczajniej w świecie nie ma czasu na nagrywanie nowych utworów. Napięte terminy występów na żywo oraz naciski ze strony wytwórni psują atmosferę w grupie. Następstwem czego jest nagrana w 1982 roku płyta "Diver Down", przez wielu uważana za najsłabszą w dyskografii Van Halen. Z braku czasu na komponowanie nowych kawałków zespół zdecydował się na nagranie kowerów, w tym hitu Roy'a Orbisona "(Oh) Pretty woman" oraz "Dancing in the street" z repertuaru Martha and the Vandellas. Ciekawostką może być to, iż w jednym z utworów grając na klarnecie, gościnnie wystąpił Jan Van Halen (ojciec Alexa i Eddie'ego).

Kolejny rok przynosi album "Van Halen II", z utworem "Dance the night away", który jako pierwszy w młodej historii grupy, wchodzi do zestawienia Top 20. Na koncertach pojawiają się nowe rzesze wielbicieli, a popularność członków kapeli rośnie z dnia na dzień. Edward Van Halen wygrywa liczne plebiscyty typu "odkrycie roku", "najlepszy gitarzysta roku" i szybko zostaje obwołany następcą Jimi'ego Hendrixa. To on rozszerzył technikę oburęcznej gry na gryfie - tapping - wynalezioną przez Steve'a Hacketta z Genesis.

Koncertując w lokalnych pubach i klubach szybko gromadzą materiał na pierwsze 4 krążki. W 1977 roku, podczas jednego z występów zostają zauważeni przez Gene'a Simmonsa (basistę "KISS"), który decyduje się na sfinansowanie grupie nagrania taśmy demo dla wytwórni Warner Bros. Owe nagranie to praktycznie zapis całego pierwszego albumu formacji. W 1978 kapela podpisuje kontrakt z Warnerem i wydaje swoją debiutancką płytę zatytułowaną zwyczajnie "Van Halen". Krążek okazuje się ogromnym hitem, który do dziś sprzedał się w ponad 10 milionach egzemplarzy. To właśnie tutaj znajduje się piorunująca solówka Eddie'ego "Eruption" będąca niedoścignionym wzorcem dla jemu współczesnych i przyszłych gitarzystów. Zamieszczony kower "You really got me" grupy "The Kinks" staje się wielkim przebojem otwierającym koncerty zespołu. Wśród hitów: "Runnin' with the devil" i "Jamie's cryin' " jest również  "Ain't talkin' 'bout love" (który po 20 latach zostanie przerobiony przez Apollo440).

Po ukończeniu szkoły średniej (początek lat siedemdziesiątych XX wieku) powstaje zespół "Mammoth", którego szeregi uzupełnili: charyzmatyczny wokalista David Lee Roth z grupy "The Red Ball Jets" oraz obiecujący basista Michael Anthony z kapeli "Snake". Chłopaki świetnie się dogadują i szybko stają się czymś więcej, niż tylko kolejną pasadeńska grupą garażową. Grając w nocnych klubach pod szyldem "Rat Salade" po raz ostatni decydują się na zmianę nazwy. Tak powstaje "VAN HALEN", który występuje jako support przed takimi firmami jak "Journey""Montrose" czy "Black Sabbath".

W 1967 roku, w celu znalezienia lepszych perspektyw i warunków do życia, rodzina Van Halen przenosi się z Holandii do Stanów Zjednoczonych. Osiedlają się w Pasadenie (Kalifornia), gdzie Alex i Edward rozpoczynają swoją edukację muzyczną pobierając lekcje gry na fortepianie. Szybko jednak porzucają tę drogę zamieniając instrumenty odpowiednio na gitarę elektryczną i perkusję. W niedługim czasie okazuje się, że Alex przejawia większe skłonności do gry na bębnach, a Eddie do gry na gitarze. Bracia wykorzystują każdą wolną chwilę do muzykowania w zaciszu własnego garażu, polepszając swój warsztat, co niejednokrotnie jest przyczyną kłótni z ich sąsiadami.

Zapraszam do lektury historii zespołu Van Halen. Poznacie tutaj ich wzloty i upadki, sukcesy i porażki. Dowiecie się jak przez ponad 40 lat wpisywali się do annałów muzyki rockowej.

HISTORIA ZESPOŁU